Przywództwo USA w dziedzinie sztucznej inteligencji jest zagrożone: zapotrzebowanie na oprogramowanie open source w celu konkurowania z Chinami

12

Stany Zjednoczone stoją w obliczu rosnącego zagrożenia dla swojej dominacji w sztucznej inteligencji, w miarę jak Chiny szybko nabierają rozpędu. To nie jest tylko problem biznesowy; Według Andy’ego Konwinskiego, współzałożyciela Databricks i firmy venture capital Laude, jest to „egzystencjalne” ryzyko dla demokratycznych innowacji. Główny problem? Przejdź od współpracy typu open source do rozwoju zastrzeżonej sztucznej inteligencji.

Erozja otwartej współpracy

Konwinski wskazuje na niepokojący trend: czołowi badacze sztucznej inteligencji zgłaszają obecnie więcej przełomowych pomysłów pochodzących od firm chińskich niż amerykańskich. Nie wynika to z braku talentów w USA, ale ze zmiany systemowej. Największe amerykańskie laboratoria AI – OpenAI, Meta, Anthropic – blokują innowacje zamiast swobodnie się nimi dzielić. Tłumi to wzrost organiczny, który w przeszłości był motorem postępu.

Struktura zachęt pogłębia problem. Milionowe pensje oferowane przez prywatne laboratoria kradną talenty akademickie, pozbawiając uniwersytety ekspertów, których potrzebują do rozwijania otwartych badań. Wynik? Swobodna wymiana pomysłów, która kiedyś definiowała przywództwo Ameryki w dziedzinie sztucznej inteligencji, wysycha.

Zaleta open source w Chinach

Z kolei Chiny aktywnie zachęcają do rozwoju sztucznej inteligencji typu open source. Laboratoria takie jak DeepSeek i Qwen należące do Alibaba swobodnie publikują swoje innowacje, umożliwiając innym korzystanie z nich. To środowisko współpracy zachęca do szybkich przełomów. Wsparcie chińskiego rządu gwarantuje, że postępy te nie zostaną zamknięte za murami korporacji.

Krytyczna lekcja? Kraj, który dokona kolejnego przełomu na poziomie „architektury transformatorów” – odpowiednika ogólnodostępnych prac badawczych, które dały początek generatywnej sztucznej inteligencji – będzie miał przewagę. Chiny pozycjonują się jako ten kraj.

Zagrożenie dla amerykańskich laboratoriów

To nie jest tylko kwestia bezpieczeństwa narodowego. Konwinski ostrzega, że ​​amerykańskie laboratoria sztucznej inteligencji „zjadają swoje nasiona”, przedkładając krótkoterminowe zyski zastrzeżone nad długoterminową otwartą współpracę. Za pięć lat te same laboratoria ucierpią, gdy źródło innowacji wyschnie.

Obecna trajektoria zagraża nie tylko przywództwu USA, ale także rentowności biznesowej samych firm, które napędzają przejście w stronę tajemnicy. Długoterminowe koszty blokowania badań nad sztuczną inteligencją znacznie przewyższają wszelkie dostrzegane krótkoterminowe korzyści.

Droga naprzód

Aby odzyskać swoją pozycję, Stany Zjednoczone muszą priorytetowo potraktować współpracę w zakresie otwartego oprogramowania. Oznacza to zachęcanie badaczy do dzielenia się swoją pracą, wspieranie projektów open source i tworzenie kultury przejrzystości. Alternatywą jest powolne, ale nieuniknione pozostawanie w tyle, gdy inne kraje, zwłaszcza Chiny, będą wyprzedzać.

Stawka jest wysoka. Przyszłość sztucznej inteligencji – i globalna równowaga sił – zależy od tego, czy Stanom Zjednoczonym uda się na nowo odkryć swoje zaangażowanie w otwarte innowacje.